Świat sportu przeżył już sporo takich afer i za każdym razem odbijało się to w prasie niechlubnym echem. Ponieważ golf jest sportem mało popularnym w porównaniu z koszykówką, piłką nożną czy sportami zimowymi, w których to dziedzinach wszelkie afery, a zwłaszcza te dopingowe natychmiast zostają podchwycone przez gazety z całego świata, problemy ze świata golfu udawało się do tej pory zamieść pod dywan. Przykładem może być historia Dustina Johnsona, który mimo obecności leków zwiększających efektywność, bez problemu sięgnął po nagrodę. Jednak napływ nowych niesamowitych talentów i wysokie kwoty nagród zmuszają PGA Tour do podjęcia kroków, by wyprzedzić problem chcąc uniknąć skandalu podczas najbliższych zawodów. Kontynuując dobrą tradycję Według obecnych standardów żaden liczący się uczestnik zawodów w golfa nie został przyłapany na zażywaniu leków dopingujących i celem PGA Tour jest podtrzymanie tego korzystnego dla wizerunku dyscypliny stanu. Stąd też zapowiedzi o nowych, bardziej rygorystycznych procedurach wykrywania narkotyków i leków dopingujących pojawiają się na tyle długo, by ci, którzy grali do tej pory nieczysto mieli wystarczająco dużo czasu na zmianę polityki.
Choć PGA Tour ma realny wpływ jedynie na to, co dzieje się w Stanach Zjednoczonych, to w kampanię antydopingową w golfie są zaangażowane analogiczne organy w Europie i na całym świecie.
Wielu liczących się zawodników zapewne niejednokrotnie przeszło badania mające na celu wykrycie nielegalnych substancji, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę uczestników ostatnich Igrzysk Olimpijskich w 2016 roku, gdzie wymagano paszportów biologicznych przed przystąpieniem do rywalizacji. Chociaż spora część z 20 najlepszych golfistów na świecie nie brała udziału w tych igrzyskach, to jednak pozostaje pewna grupa, która tam się pojawiła – co oznacza, że ich wyniki trafiły do akt. Podsumowując Sportowcy w każdej dziedzinie- w tym w golfie również – zawsze będą szukali przewagi, którą mogą znaleźć nad przeciwnikiem, zwłaszcza gdy nagroda pieniężna i prestiż są tak lukratywne dla zwycięzców. Stąd też pomysł na nowe standardy wykrywania substanji, które mogłyby prowadzić do zafałszowanych wyników i na podium wysunąć zawodnika, który złamał reguły i grał poza zasadą fair play.
Procedury antydopingowe, jak zapowiada PGA Tour, zmierzają zdecydowanie w kierunku ograniczenia używania narkotyków poprawiających wydajność, ale walka z dopingiem od lat przypomina to zabawę w policjantów i złodziei, toteż ostateczne rozwiązanie, które raz na zawsze ukróciłoby praktyki dopingowe jest, póki co, niemożliwe. Dlatego ważne jest nieustanne doskonalenie procedur, nie tylko po to, by faktycznie wykrywać zażyte przez zawodnika substancje, ale również z powodu wartości prewencyjnej takich działań.
Praca nad procedurami wykrywania dopingu jest dziedziną stale się rozwijającą i w każdym sezonie trzeba będzie opracowywać nowe ulepszenia.