Zawodnik MMA – James Thompson został przyłapany na stosowaniu niedozwolonych substancji. W świecie MMA to nie pierwszy tego typu przypadek, ponieważ ten sport pełen jest oszustów, którzy chcą zdobyć przewagę nad swoimi konkurentami w zakazany sposób. James Thompson to jeden z najbardziej znanych zawodników MMA na całym świecie, jednak jak się okazuje podczas swoich walk postanowił on oszukiwać przeciwników, sędziów oraz kibiców. W związku z pozytywnym wynikiem kontroli antydopingowej został on zdyskwalifikowany na ponad rok. Oznaczać może to tyle, że nie wróci już do Oktagonu chyba, że Federacja będzie chciała dalej z nim współpracować. Co gorsza otrzymał on zawieszenie po przegranej walce. Thompson to sportowy weteran. Niedawna walka była dla niego szansą na powrót na szczyt, chciał odzyskać tym samym dawną reputację, jednak jak widać wszystko to go przerosło. Postanowił sięgnąć po niedozwoloną substancję, przez co jest teraz zawieszony. Angielska Federacja MMA nie kryje zdumienia postępowaniem Thompsona. Ostatnia walka Thompsona miała miejsce przeciwko Paulowi de Friesowi. Eksperci uważali, że Thompson zdoła nawiązać z nim równorzędną walkę, jednak jak się okazało nie był on w stanie przeciwstawić się swojemu przeciwnikowi. De Fries cechował się doskonałą techniką, a stosując niezawodną gilotynę był w stanie zwycięsko wyjść z tego pojedynku. Thompson nie tylko musiał pogodzić się z porażką, ale wkrótce wykryto w jego organizmie doping, dlatego też przez pewien czas odpocznie sobie od sportu i rywalizacji. W organizmie Thompsona wykryto preparat o nazwie Masteron. Inna jego nazwa to Drostanolon, jest to powszechnie stosowany preparat dopingujący w tym sporcie, dlatego też dla badaczy nie było to większym zaskoczeniem, że to właśnie na tym leku wpadł Thompson. Lek ten pozwala na utrzymanie niesamowitej wytrzymałości i wydolności przez długi okres czasu. Przy okazji nie traci się wtedy innych umiejętności, a więc zachować można przy tym doskonałą kondycję fizyczną. Próbka została pobrana od zawodnika od razu po zakończonej walce, co oznacza, że zarówno on, jak i jego agenci podeszli do sprawy bardzo lekceważąco, ponieważ ten lek przez dość długi czas utrzymuje się w ludzkim organizmie. Trudno byłoby więc go nie wykryć. Organizacja MMA stara się walczyć z dopingiem, ponieważ w tym sporcie jest go naprawdę dużo, co nie stawia nikogo w dobrym świetle. Takie przypadki pokazują jednak, że sportowcy nie mogą czuć się bezkarni i prędzej czy później wpadną na stosowaniu niedozwolonych substancji, za co grożą im bardzo poważne konsekwencje. Prawda jest taka, że Thompson może wrócić do walk już pod koniec 2018 roku, jednak nie wiadomo czy tak się stanie. Nie jest powiedziane, że zawodnik będzie chciał na nowo rozpoczynać przygodę z MMA, a przy okazji może go nieprzychylnie przyjąć Federacja. Nie wiadomo, czy Thompson zdał sobie sprawę z tego, w jak ciężkim położeniu się znalazł, ponieważ zawodnik nie należy już do najmłodszych, a takie zawieszenie może definitywnie zakończyć jego karierę sportową.