RUSADA to rosyjska organizacja antydopingowa, która zajmuje się wyłapywaniem oszustów w świecie sportu. W ostatnim czasie organizacja wykryła sześć przypadków niedozwolonego wspomagania wśród krajowych sportowców, którzy zostali z tego powodu zbanowani. W ich organizmie wykryto substancje, które odpowiedzialne były w dużej mierze za poprawę wydolności, co dawało im przewagę nad rywalami. Jednym z przyłapanych sportowców jest Ljubow Charlamowa. Jest to rosyjska lekkoatletka, która specjalizuje się w biegach długodystansowych. Przed kilkoma laty była medalistką mistrzostw Europy w biegu z przeszkodami, teraz jednak będzie musiała przez jakiś czas odpocząć od sportu. Przyłapano także sztangistkę. RUSADA publikuje szczegółowe informacje w tej sprawie na swojej stronie internetowej, do której dostęp ma każda zainteresowana osoba. Dzięki temu zbadać można nieco dokładniej przypadek szóstki złapanych sportowców z Rosji. Decyzja o banie dla przyłapanych sportowców zapadła po 6 tygodniach od ponownego rozpoczęcia prac nad badaniami antydopingowymi. Wcześniej RUSADA nie mogła przeprowadzać takich kontroli, ponieważ została zablokowana przez WADA, która uważała, że RUSADA pomaga rosyjskim sportowcom w ukrywaniu dopingu i jest organizacją oszukańczą. Rosjanie oczywiście odrzucili takie zarzuty, w ten sposób mogli powrócić do wykonywanej przez siebie pracy. Nie oznacza to jednak, że RUSADA może działać samodzielnie. W tym momencie organizacja jest kontrolowana przez UKAD oraz grupę ekspertów z różnych stron świata, aby doping w Rosji nie był przypadkiem tuszowany, jak miało to miejsce w kilku przypadkach w niedalekiej przeszłości.
Charlamowa ukarana po raz kolejny
W przypadku Charlamowej nie jest to pierwszy tego typu wybryk. Lekkoatletka została już kiedyś przyłapana na stosowaniu nielegalnych wspomagaczy, przez co również została zawieszona w prawach zawodniczki. Pozytywny wynik testu dopingowego miała w 2006 roku podczas mistrzostw Europy odbywających się w Goteborgu. Charlamowa powróciła jednak po kilku latach do rywalizacji na najwyższym sportowym poziomie. Dzięki temu mogła cieszyć się ze zdobycia srebrnego medalu podczas mistrzostw Europy w hiszpańskiej Barcelonie. Jej szczęście nie trwało jednak długo, ponieważ jak się teraz okazuje biegaczka po raz kolejny zażywała niedozwolone środki dopingujące. Obecnie Charlamowa została zawieszona na 2 lata, co oznacza, że do rywalizacji będzie mogła najwcześniej powrócić latem 2019 roku, a to dla doświadczonej biegaczki z Rosji oznacza praktycznie koniec sportowej kariery. Ponadto bardzo ważne jest to, że wszystkie jej wyniki od lipca 2010 roku do momentu obecnego zawieszenia zostają usunięte ze światowych list. Z racji tego odebrany zostanie jej też srebrny medal, który zdobyła w Barcelonie, a więc jest to dla niej bardzo duży cios. Oprócz Charlamowej zbanowana została także inna lekkoatletka – Irina Sirgiejewa. Ona również biega na długich dystansach, w przeszłości była srebrną medalistką mistrzostw Europy w biegach przełajowych. Jest to pierwszy przypadek w jej życiu, kiedy została złapana na dopingu, jednak oznacza to dla niej, że przez kolejne 2 lata nie będzie mogła rywalizować na międzynarodowej arenie. Następna na liście jest biegaczka, która rywalizuje w biegach z przeszkodami – Jekaterina Dosejkina. Startowała ona nawet na mistrzostwach Świata w 2015 roku w Pekinie. Wcześniej była zawieszona za podawanie błędnych informacji o miejscu swojego pobytu. Teraz zawieszono ją na kolejne 4 lata. Usunięto też jej wyniki od sierpnia 2015 roku do listopada 2016 roku. Oprócz nich zawieszona została Zilia Garipowa (ban z datą wsteczną od października 2016 roku), Ivan Kudiakow (płotkarz, który został zawieszony aż na 4 lata) oraz sztangistka Anastazja Worochowa, która została zawieszona na 8 lat. Ban rozpoczął się w lipcu 2017 roku. To bardzo surowe kary dla rosyjskich sportowców, ale to oznacza tylko jedno, że na świecie nie ma przyzwolenia na niedozwolone wspomaganie się środkami dopingującymi.